Piękno cierpienia
Kropla sączy się za kroplą.
Zanurzam palec w słodkiej
czerwieni…
Kielich się wywraca…
Motyl usiadł na stole.
Krew zalała jego skrzydła.
Nie poleci już nigdzie…
Zostanie tu,
Umrze razem ze mną…
Mój ostatni kochanek.
Jego piękno mnie uspokaja…
On kocha życie
i chce się wydostać z pułapki…
Przykro mi,
przeznaczenie jest ważniejsze…
Nie płacz, już niedługo będziesz
Trzepotać skrzydłami wśród
obłoków…
Ja razem z Tobą…
Bo cierpienie jest piękne…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.