Piękno życia
Unoszę Cię, gdy śpisz na kłodzie drewna
Motylu, po zimowym śnie, otwierając oczy ku
wiośnie
Kłody drewna wokół, żyjesz, śpisz. Kolejny
czas
Drewno spada wokół. Ty wciąż żyjesz. Bóg
tak chce
Wokół wiatr, poruszasz skrzydłami by
obudzić moc
Przenoszę Cię w bezpieczne miejsce, bez
chłodu, deszczu
Byś żył, jak ja. Obudzony z mroku zimy. Dla
wielkiej radości
Ćwiczysz ruchy skrzydeł. Jesteś coraz
bardziej pewny życia
Gdy modlę się w pokoju obok, ty unosisz
skrzydła w górę
Widzę przez szybę, jak odlatujesz ku
swojemu światu
Natura daje nam obraz korzystania,
możliwości spojrzenia
W rzeczach najmniejszych, Bóg jest
największy
Komentarze (8)
To prawda, On największy w najmniejszych rzeczach.
Z podobaniem dla wiersza. Pozdrawiam.
Zgadzam się z przesłaniem wiersza :) pozdrawiam :)
Tak, to prawda życie to dar i piękno, pozdrawiam
serdecznie Marcinie.
Rozbudzasz wyobraźnię czytelnika.
Obrazowo ujęty przekaz.
Pozdrawiam
Marek
przeczytałam - refleksyjne wersy
na każdym kroku widzimy jak życie jest piękne
pozdrawiam z podobaniem dla wiersza,
Motyl to nie rzecz, lecz stworzenie,
a natura daje możliwość popatrywania różnych stworzeń,
daje nam też wolność wyborów, może czasem nawet mało
racjonalnych, pisanie wierszy też na ogół nie jest do
końca racjonalne, bo mało praktyczne, dla ludzi
niepiszących bywa, że niezrozumiałe i niepotrzebne,
oczywiście nie dla wszystkich.
Dobranoc.