Piękny nieznajomy
Kim żeś jest, piękny mężu?
Czyś jest snem o nadziei?
Czyś retrospekcją miłej chwili?
A możeś jeno złudzeniem prawdy?
Kto cię ujrzał
zamarł w bezruchu, porażon.
Do kogoś rzekł słowo
uraczon twym głosem.
Tego, któregoś wskazał
pobłogosławion na wieki.
Kim żeś jest, odpowiedz
Dlaczego milczysz, odpowiedz
jam nie porażon ni uraczon
bom zrozumiał, czym żeś jest.
Tyś mym lustrzanym
odbiciem piękna
ukrytego, w tej
paskudnej maskarze.
Z pozoru jeno
boś byś próbował zaciekle
w odbiciu swym
nie dojrzysz nadobności.
Najlepsze bywa ukryte
złudnie głęboko
do zoczenia tego wystarczy
kochające oko.
Komentarze (3)
Dobrze, ze tylko "bywa ukryte"...
Fakt, są tzw "trudne charaktery" i tu potrzeba
kochającego oka... ;)
Pozdrawiam ;)
fajnie podoba mi się pozdrawiam
Niczym bóstwo...pozdrawiam