Piękny sen miałem!
Piękny sen miałem!
"śniłem o wolności..."
pływałem w łódeczce
wokół morze łagodne
niby czysty agat
i twe oczy cudne
za mgłą na niebie
jak setki gwiazd
gdy skruszymy szmaragd.
A więc piękny sen miałem!
"o swej niewoli do Ciebie..."
płynąłem do Ciebie
morze już nie było spokojne
pieniło się wysoko
płonęły płomienie na niebie
a ja, odziany w zbroję lęku
wyruszyłem na wojnę
przeciw tobie
trzymając tylko
me skruszone serce w ręku.
tylko czemu gdy się budzę
zamiast morza wokół
i płomieni na niebie
pełno jest łez słonych
w nocy w łóżku wylanych
błyszczących tęczą
porannego słońca?
tak, więc
człowiek wiecznie załamany
nie wyzbędzie się strachu
że to może trwać bez końca
gdy łzy tak go męczą...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.