Pierwszy dzień wiosny - nadzieja
Jest już wiosna i myśli takie głodne,
jak na przednówku nie wiesz kiedy
zbierzesz,
czekasz na plony wczesne i karmiące
oczy, duszę, ręce, a najbardziej rozum.
Przez drętwą zimę skamieniały nogi,
niech rzucą w odwet ruchome odciski
w tańczące piaski i zielone trawy,
czas się rozruszać, a stopy zanurzyć.
Będzie nam dane przekuć śpiewy ptaków,
błękity nieba w szczęście o poranku,
uprosić trawy o tkliwe szeptanie,
pogubić lody, rozbite kryształy...
autor
marcepani
Dodano: 2018-03-21 17:55:40
Ten wiersz przeczytano 1255 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
Witaj Marcepanko. Niech już przyjdzie, taka urodziwa
jak w Twoim wierszu... póki co ta kalendażowa, ma
jeszcze sporo zaległości.
Moc serdeczności.
Pięknie. Z przyjemnością czytałam.
Pozdrawiam:)
Gdy tylko będzie dane... Bardzo mi się ten wiersz
podoba :) Pozdrawiam serdecznie +++
I myśli takie głodne...
Na karmi je wiosna :)
Piękny
Pozdrawiam serdecznie
☀