Pieskie życie
Tak mnie rzadko dotykali
a jak już to batem,
agresywność mi wpajali
jak byłem szczeniakiem.
Szybciutko dorosłem
chciałem być posłuszny,
sąsiadce pogryzłem
ręce i paluchy.
Teraz chcą mej śmierci
lecz nie wiem dlaczego
robiłem co chcieli
nie pojmuję tego.
autor
frytka
Dodano: 2009-12-09 00:41:50
Ten wiersz przeczytano 1374 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
Po co pieska żeście bili ? Dranie wielkie i skończone.
Zobaczyczyliście za późno. Że nie macha tylko ogonem.
Teraz wam to już przeszkadza. Więc go żeście uwiązali.
Ale on wam da tu czadu.Za spodnie będziecie się
trzymali. Zęby swoje wnet zatopi, w wasze wielkie
podłe cielsko, wówczas będzie wam cudownie., pięknie,
sielsko i anielsko.
Na duży plus. Pozdrawiam bardzo serdecznie.
dorastaniew rodzinie patologicznej czy też wychowywane
bez ciepla i czułości a tylko bat jako droga
wychowawcza są skutkami takiego a nie innego
zachowania...pewne osoby nie zdają sobie sprawy z
tego, że źle czynią...plują na wszystkich i
wszystko...ale nie musi,y ich naśladować...
bardzo dobrze przedstawiona rzeczywistość pozdrawiam
"Teraz chcą mej śmierci
lecz nie wiem dlaczego
robiłem co chcieli
nie pojmuję tego."
Odpowiedz sobie sam hi..hi..
pozdrawiam
zgadzam się z wibo Niepokorni to mają trudny żywot +
Pozdrowienia:)
Życie jest ciężkie:)
Tak,pieskie życie trudne -jak nie pokochają to zaraz
usypiają lub łopatą dobijają-pozdrawiam.