piętno kaina
W końcu do nas przyszedł,
tak długo wyczekiwany.
Pełen dobra i miłosierdzia,
ale dla nas zbyt doskonały.
Wiele jeszcze mogł pokazać,
i dla innych robił wszystko,
nie chcieliśmy w Niego wierzyć,
pozbyliśmy się Go szybko.
Przez najbliższych zdradzony,
w okrutny sposob skatowany.
Podłość nasza sięgneła dna,
za kilka monet sprzedany.
Czy naznaczone piętnem kaina,
upadłe dzieci tego świata,
mogą pokonać w sobie zło?
On do końca wierzył w to.
07 kwietnia 2009
Komentarze (3)
mnie wiersz zmusił do zadumy, niezły. popraw:
skatowany i byłabym za wielką literą: Kain
Wiersz trafnie buduje atmosferę postu i czasu
przedwielkanocnego .
nie czytam wierszy na pograniczu wiary ale ten jest
dobry