Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Pifko

...wiersz na początku miał być śmieszny...ale nie wyszło...

Piwo...Ty jesteś jak rzeka...
Tyle w Tobie głębi...
Nie jeden topi w Tobie smutki...
Gdy coś go gnębi...

Gdy smukła szklanka stoi pusta...
A wzrok, w dno wpatrzony zostaje...
Ta piana, jak balsam na usta...
Najlepszym lekiem się staje...

Tak samo działa na serce...
Bo każdy pije, gdy jest w rozterce...
Mało...dużo...to nie szkodzi...
Wszyscy wiemy, że ból łagodzi...

Myśli gdzieś daleko odpływają...
Trudne rzeczy proste się stają...
I na sercu jakoś lżej...
A Ty do barmana...lej bracie...lej...

Podchodzi...następne otwiera...
Tobie nagle na refleksje się zbiera...
I gdy zaczyna wlewać, butelkę gładzić...
Myślisz...nie umiem inaczej sobie poradzić?

Ale czy ta myśl, czy to coś zmieni...
Czy doczekam z tym bólem do jesieni?..
Chyba nie, skoro łyka bierzesz następnego...
Czy życie było by inne bez tego?..

Na brzegu kropla się pojawiła....
Która się stacza...spływa na dno...
Jedna myśl Cię zdziwiła...
Czy ze mną będzie identycznie, tak samo?..

Czy czeka mnie życie na spodzie?..
Zostanę sam, zostanę na lodzie...
I po to właśnie jest piwo...
Przy nim nie ma smutku...o dziwo...

Myślisz, co jest najważniejsze w moim życiu...
Czy problemy zawsze kończą się na piciu...
Trudno szukać ucieczki w rozwiązaniach...
Skoro wszyscy mieszają w planach...

Plany? Kiedyś były coś warte...
Teraz plan to wypić czwarte...
Już się skończyły sny, marzenia...
Wszystko się za szybko zmienia...

Nie nadążasz za rzeczywistością...
Kolejny łyk już był ze złością...
Ale sam nie wiesz, na kogo lub na co...
Na tych, co na wojnach życiem płacą?

Może warto spojrzeć w swoją duszę...
I powiedzieć sobie muszę...
Bo przy stoliku nie ma życia...
Musisz wyłożyć wszystkie karty do odkrycia...

Jedna chwila okaże się asem...
A inna będzie tylko pasem...
Ale górą będzie ten, kto wygra grę...
Po kilku szybkich ruchach...myślisz, mogę?

Już bez wahania żadnego...
Mówisz głośno...chcę tego...
Już wstajesz z krzesła, chcesz iść...
W drzwiach się pojawili koledzy, chcą pić...

Siadają przy Tobie, jest ich dwóch...
Trochę wcześniej pewny był Twój ruch...
Ale teraz się wahasz...mówią, zrób to dla brata...
Ty wstajesz, prawie krzyczysz...chcę zrobić coś dla tego świata...

Idziesz w stronę drzwi...wychodzisz...
Za plecami głosy...i tak nic nie zrobisz...
Ale Ty wiesz jedno, wiesz swoje...
Muszę iść do przodu, już się nie boję...

Wiesz, że wybrałeś dobrą drogę...
Zawsze jest ktoś, komu pomogę...
Już nie jesteś osobą, która w nic nie wierzy...
Przecież życie, w moich rękach leży...

Gdy w głowie pojawią się słowa kolegów, jak echo...
Pomyśl sobie, co oni wiedzę, co z tego...
Nikt mi nie powie, że chociaż nie próbowałem...
Już w samotności nie płakałem...

Chociaż uszczęśliwić mi się kogoś uda...
Na świecie tylko zło, chciwość i obłuda...
Dlaczego tak jest, czemu?..
Choćby dam kromkę chleba bezdomnemu...

Trzeba sobie radzić, rękę wyciągnąć...
Innych ludzi za sobą pociągnąć...
Świat nie musi być taki zły, szary...
Wystarczy trochę chęci, nadziei i wiary...

...śmieszny? nie...? mówiłem....

autor

level_21

Dodano: 2005-04-12 11:02:42
Ten wiersz przeczytano 429 razy
Oddanych głosów: 14
Rodzaj Rymowany Klimat Smutny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »