pijany Amor
Bezsenność. Gdy cierpienie
Przerywa moją duszę.
Nie mogę żyć bez ciebie.
Nie mogę, ale muszę.
Tak bardzo nieprzyjemne
Powody twoich niechceń.
Ty możesz żyć beze mnie
Ja mogę, ale nie chcę.
Pijany z łukiem Amor
Kolejny raz znów chybił,
Przebite serce strzałą,
Przebite lecz na niby.
I to, że jeszcze jesteś
W zasięgu mojej ręki,
Gdy cała wolna przestrzeń
Zapełnia się udręką.
autor
return
Dodano: 2019-05-03 21:41:12
Ten wiersz przeczytano 907 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Najpierw piszesz nie mogę żyć bez ciebie*, a później
ja mogę, ale nie chcę* No to jak w końcu?:)
No cóż... trochę infantylne w wymowie i w wykonaniu
niestety też. Wers z niechceniami wart uwagi:)
Pozdrawiam słonecznie:) A Amora najlepiej wysłać na
odwyk:)
Czy pisałbyś, gdybyś trafił? - i tak masz niźle. gdyby
nie bylo Jej... - bylby inna?
Bardzo ładny wiersz - mini milosny dramat:)
Pozdrawiam returnie:)
Pijany amor tak strzela tylko w maju ..dobry temat na
grilowy wieczór ..pozdrawiam serdecznie i dobrej nocy.
Dobry wiersz o miłości , czasem trzeba zachodu a znowu
zagości.
Pozdrawiam serdecznie
Ech, ta milosc. Pod kazdym wzgledem.
Pozdrawiam, majowo :)