Pisz szczęśliwe miasto.
Piękny, dumny ratusz, jak ołtarz
niebiański
prezentuje miasto, jego sławne dzieje.
Jak tu dziś cichutko. Gdzie orszak
ułański?
Nie słychać już rozmów i nikt się nie
śmieje.
Niebo kolor różu dzisiaj tu przybrało.
Niezmącony spokój z tego zdjęcia płynie.
Słońce za ratuszem? Może się schowało?
Jego piękna zorza z pewnością nie
zginie.
Rzędy samochodów równo ustawione,
jakby ktoś komendę wydał temu miastu.
Stoją trzy choinki, trochę zaśnieżone.
Tak pięknie, odświętnie, nie widać
balastu.
Patrząc na to zdjęcie zadaję pytanie.
Róż ma swoje prawa, radość ludziom
niesie,
ale czy się zbliża wieczór, czy
poranek?
Ta cudowna zorza już wysoko pnie się.
Miasto bliskie sercu, zawsze jest
kochane.
Dziś nie mogę zgadnąć w tym piękna
układzie
miasto romantyczne, troszeczkę zaspane,
czy to Pisz się budzi, czy też spać się
kładzie?
Zawsze tak mówiono:- mężczyzno,
niewiasto,
gdzie twoje dzieciństwo, tam twoje
korzenie.
Kochaj swych sąsiadów, a pokochasz
miasto,
nigdy potem w sercu miłości nie
zmieniaj.
Komentarze (50)
Pięknie, Bronisławo :)
Pozdrawiam.
Chcialbym tak kochac moje miasto, pozdrawiam
Ciepło i melancholijnie o swoim mieście rodzinnym.
Serce zawsze będzie tam :) Pozdrawiam z wielkim
podobaniem :)
Ciekawie z pomysłem i życiowo.
Dziękuję bardzo za miłe komentarze. Życzę miłego
wieczoru i spokojnej nocy.
A mówiąc szczerze - ostatnia strofka tu niepotrzebna.
Zabrakło mi spójności. Czytam i oceniam bez niej.
Z wielkim sentymentem piszesz o rodzinnych stronach.
Pozdrawiam serdecznie :)
Być wiernym swoim korzeniom, młodości, miastu lub wsi
rodzinnej - wracać wspomnieniami do najpiękniejszych
chwil - pozdrawiam
Piękny wiersz, pełen miłości do rodzinnego miasta.
Miasto z którego pochodzimy jest zawsze w naszej
pamięci czymś wyjątkowym, bo jest częścią nas.
Serdecznie pozdrawiam.
Jakbym na fotografię patrzyła, tak ładnie Broniu
opisujesz :)
Serdecznie dziękuję za miłe komentarze. Uwielbiam
Pisz. Tam rodzina moja. Pozdrawiam serdecznie.
Ładnie przedstawione rodzinne miasto.
Do takiego zawsze będziemy czuć tęsknotę.
Pozdrawiam Broniu.
Marek
widać, po tym co piszesz, że bardzo tęsknisz... a Pisz
i o poranku i o zmierzchu, piękny :-)
Podoba mi się ten wiersz, wypełniony
sympatią do rodzinnego miasta, chociaż gdyby coś ode
mnie zależało, to spróbowałabym się pozbyć kiku z
sześciu "tu". Czy w pierwszym wersie nie miało być
"niebiański"?
Miłego dnia:)
Urodzilam sie w Piszu :)
Pozdrawiam, Broniu :)