- piżmo z domieszką melancholii -
przechodząc obok Twojego uczucia
niespodziewanie dla samej siebie
poczułam woń unoszącej się...
jak w czarodziejskim ogrodzie
piżma z domieszką melancholii
zanurzając wszystkie swoje zmysły
w tym zniewalającym zapachu
rozsądek podpowiadał co innego...
zakręciło się w mojej niemądrej głowie
przechodząc obok Twojego uczucia
warunkowym gestem udająca obojętność
bazmiaru tego cudownego aromatu
niszczę go zapachem swoich perfum
ze świadomością że je uwielbiasz...
rezygnując z Twojego uczucia
dziwnie ocucona i niestabilna uczuciowo
jestem przecież racjonalistką...
z zawrotem w głowie nieustannym
mdleję na każde wspomnienie tego
zapachu...
piżma z domieszką melancholii...
Komentarze (2)
A może nie trzeba było rezygnować... Ola
Pięknie napisane:)