Planowane powroty
Jest miejsce w Paryżu
przed katedrą Notre Dame,
w którym trzeba stanąć
i żaba w Brukseli do pogłaskania,
a w Rzymie fontanna di Trevi,
gdzie za drobne
kupujesz nadzieję na powrót.
Musiałam coś zrobić nie tak,
skoro w każdym z tych miejsc
byłam tylko raz.
Widocznie nie wystarczy:
przystanąć, pogłaskać
i sypnąć groszem,
by dogadać się z losem.
autor
krzemanka
Dodano: 2019-11-29 13:39:52
Ten wiersz przeczytano 1836 razy
Oddanych głosów: 48
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (67)
Dziękuję kolejnym gościom za wypowiedzi w temacie.
Miłego wieczoru wszystkim:)
Lubie wracać tam gdzie byłam już a są to najczęściej
góry i nie przeszkadzają mi wytarte szlaki :)
A grosiki na szczęście zawsze warto mieć w kieszeni
tak jak i kamyk zielony ;)
Pozdrawiam serdecznie :)
Dopóki żyjemy dopóty wszystko jest możliwe ;)
Fajne zwyczaje, mają służyć naszej motywacji... i
staraniom, jeśli nam się tam podobało :)
Racja :)
Fontannę zaliczyłam, w Paryżu nie byłam, a w Brukseli
widziałam figurkę sikającego chłopczyka, ale nie
głaskałam :)
Pozdrawiam :)
O kurczę Krzemanko! Świetne!
Ja chyba też musiałem coś nie tak zrobić.
Pozdrowionka.
Podoba się wiersz i przekaz. Ja wróciłam. Pozdrawiam
:)
Ale zawsze warto spróbować a gdy się przeznaczenie
spełni, wierzyć.
Pozdrawiam.
Marek
fajna refleksja!!
Coś w tym jest.
Pozdrawiam:)
Piękne wspomnienia. Życzę Ci dalszych odwiedzin
cudownych miejsc. Tyle naszego, co zobaczymy.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wgląd u mnie.
Dobra refleksja.
Pozdrawiam :)
Tyle innych pięknych miejsc, a te dwa pierwsze, z
każdym rokiem wyglądają gorzej, więc może aż tak nie
straciłaś.
Też tak mam, ale jest jedno miejsce, gdzie w styczniu
będę drugi raz. Wyspa mniejsza od Krakowa ze stolicą i
trójmiastem, gdzie spędziłam kilka dni na zwiedzaniu.
Może mi się uda jak poprzednim razem, bez trudu
pokonać schody prowadzące do górnych ogrodów Barrakka.
Miłego dnia, Aniu :)
Dziękuję nowym gościom za odniesienie się do przekazu.
Pozdrawiam wszystkich:)