Plaster miodu na ranę...
do wiersza: "Mój bilans..."
Zamykasz kolejny tom swojego
życia…
Mnie pozostawiając - niedopisaną kartą.
Wiem… pozostanę tylko plastrem miodu
na ranę,
Iskierką radosną – Ciebie nie
wartą.
Wykazałem się w chwilach zwątpienia,
Gdy z wolna traciłaś wiarę…
Teraz gdy stąpasz o własnych siłach,
Ja muszę odejść, zamknąć drzwi za karę.
Pamiętam jak mówiłaś: -czekaj,
Bo tyle mam ostatnio na głowie.
Postanowiłem czekać w milczeniu,
Szukając zrozumienia w tym słowie…
Wiesz… tyle mam Ci do powiedzenia,
Lecz nadaremne już moje słowa.
Za późno już na zwierzenia,
Gdy serce w smutku się chowa...
Tak, rezygnacja – Twoim
postanowieniem
A mnie postanowień łamać nie dane
Pozbieram z wycieraczki tylko resztki
łez
Co pod drzwiami Twymi były wylane…
Zaksięguję się jako – miłość
niespełniona,
A słowa Twe pozostawiam - ulotne,
Bo nie czas teraz na bilanse,
Gdy uczucia zostają samotne…
Wiesz... bilans słów nie zawsze jest równy bilansowi uczuć...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.