Tylko Ty
Cały mój świat przesiąknięty jest Tobą
Bez Ciebie żyję w amoku - nie jestem
sobą
Nie wiem co ma sens, a co nieistotne
jest
W tej bezsilności tak wiele ronię łez
Bezustannie szukam jakiegoś ratunku
Stoję na rozstaju dróg, nie znam
kierunku
Nie wiem jaką obrać teraz ścieżkę mam
Bez drogowskazu na pustkowiu bywam sam.
Bez Ciebie życie ma szare oblicze
Gubię rachubę czasu, godzin już nie liczę
Czekam wciąż na drobny z Twojej strony
gest
Miłość bywa bolesna, tak to już jest.
Zegar przestał tykać, wskazówki
zatrzymał
Cierpliwości owej nie zniósł, z czasem nie
wytrzymał
Zdziwiony mej miłością, wyzionął chyba
ducha
Teraz stoi cicho tylko, melodii miłosnej
słucha.
Lecz ja cierpliwie na straży mego serca
stoję
Utwierdzony w uczuciach czekam ze
spokojem
Ofiarowując serce swoje na dłonie Twoje
Wierzę że na wieki wieków, będziemy żyć we
dwoje.
************************* do ***Ola
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.