Plastikowa lalka
Plastikowe uczucia okrążyły mnie
Pozostał tylko chłód,
pozostał tylko cień.
Dotykam z nadzieją Twej twarzy
By oczy Twe znów zaczęły marzyć.
Okryję Cię kołderką wspomnień.
A Ty okryj mnie prędko,
Bym choć ja nie zdążyła zapomnieć.
Moją twarz przykrywa pełna okruszków
papierowa pokrywa.
W mym papierze jest cieplutko.
Słodko, miło, czasem nawet bardzo
milutko.
Od Ciebie wieje chłód.
Ty chcesz być dobra tak jak dobry jest
Bóg?
Wraz z plastikiem na swej twarzy,
Wraz z myślami bez marzeń.
Bez uczuć i wrażeń?
Bez dotyku ciepła,
Bez chęci pomocy?
Chcesz po ziemi się toczyć tak jak cień za
Tobą kroczy?
Wytnij w mej pokrywie otworek
Odkręć z mych oczu mały zaworek.
Patrz teraz co to są wspomnienia
Patrz - łzami radości przez zaworek
spływają marzenia.
Szczęsliwa jestem, a Ty kim jesteś?
Plastikową lalka bez uczucia.
Nawet nie czujesz szpilki ukłucia.
Dokąd zmierzasz? Kim chcesz być?
Gdzie marzenia?
Czy w tym życiu cokolwiek Twoja osoba
docenia?
Czy gdy umrzesz, docenisz życie?
Zdejmij za życia Swe plastikowe okrycie!
Brak Ci marzeń?
Brak Ci wspomnień?
Brak Ci Kena?
Chcesz stworzyć plastikową rodzinę?
Czy taka jest Twoja domena?
Zastanów się co robisz?
Zrób to szybciej,
może jeszcze prawdziwe życie dogonisz!
Niech ułoży się film dla Ciebie z mych
krótkich przypomnień.
Niech zbudują one Twoja własną maszynę
okruchów wspomnień.
I niech Twój chłód ucieknie.
Niech ciepło sprawi, że znów będziesz
czuć.
Chyba nie chcesz żyć w piekle?
Spójrz na świat.
Jest kolorowy, więc nie mów "szach-mat"
Bo to nie gra.
Plastikowa lalko!
Plastikowe uczucie stanie się iluzją.
Zniknie, gdy w życiu plastik stanie się
istotą próżną.
Od zaduchu piekła- plastik Cię nie
uchroni.
Roztopi się Twoje życie, gdy diabeł Cię
dogoni...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.