Płaszczyk
Pomarańczowy z laminatu
(wbrew mojej woli, łzom na przekór),
płaszczyk mi kiedyś kupił tato,
a było to w ubiegłym wieku.
W szkole nie znano rewii mody
i chociaż człowiek, jak to młody,
chciał się podobać tym i owym,
ojcu nie przyszło to do głowy.
Na nic protesty, próżne łkanie,
on moje dobro miał na względzie
i podsumował jednym zdaniem
- w tym to cię tramwaj nie przejedzie!
Komentarze (62)
Poniekąd nie ma się co tacie dziwić:))
Pozdrawiam:)
Świetny tato-ma rację:)