Płatek
Za delikatna na te czasy,
Wzięła nie ten pancerz.
Zbyt ciężki, by stale go nosić.
Radowała się z innymi
Sekundami normalności
Upadła, przygnieciona żelastwem
Zostawiła, by tamtych dogonić
Zagubiona samotna przerażona
Łkała
I umarła jak dziecko
którego matka nie mogła wykarmić
autor
sarmatka_brown
Dodano: 2006-10-07 23:11:50
Ten wiersz przeczytano 494 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.