Platoniczna miłość
Moja platoniczna miłość to z lat dawnych
historia,
która odżyła z chwilą, gdy poznałem
ciebie.
Tak samo na imię miałaś jak ona,
takie samo jego było dla mnie znaczenie.
Tak samo byłaś w moich oczach piękna,
tak samo pociągająca, czarująca,
szalona.
Dawno już pożegnana...teraz zawrócona w
innym wcieleniu.
Powoli odnajdywałem w nim pewne twą osobą
zauroczenie.
Cały czas żyła gdzieś we mnie pewna część
ciebie -
Gdzieś na dnie mojego serca, w jego
odmętach,
pewna jego część nie potrafiła o tobie
zapomnieć.
I odzywała się we mnie w czasami przykrych
momentach.
Moja miłość chciała wynagrodzić sobie
stracone chwile,
do których nie mogłem wrócić, które i tak
nie były moje...
Chciała poczuć uczucie miłości...nieznanej,
niezapomnianej,
Chciała ukraść czas, zabrać go trochę dla
siebie,
Niestety nie pytając ciebie i twego serca o
zdanie.
Nie było to przemyślane z mojej strony
zagranie.
Cóż stało się najgorsze i powiedziałem o
parę słów za dużo.
Nie na temat z resztą, a w efekcie stałaś
się dla mnie z kolcami różą.
Insp. Elektroniczny pamiętnik
Komentarze (1)
miłość BYWA SKOMPLIKOWANA, a Ty sam sobie
nagmatwałeś.