pleciuch
jak ćma na kloszu, siadłam na kartce
zapał rozjarzał przez światło
słowa na myśli mienił zbyt drobne,
wmieszał się w rzęsy widziadłom,
a wszystkie były nijakich kształtów,
nie umiem nazwać żadnego
cieniste plamy i sińce w oczach
tłoczny, świetlisty bełkot
skłębił i splątał przecznice wątków
w ogromny supeł z niemocy
widać tak bywa, kiedy za bardzo
chęć się rozdrażni, nastroszy
autor
Alicja
Dodano: 2016-03-08 13:08:42
Ten wiersz przeczytano 1162 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
tez to powiem piękna zabawa słowem to sztuka najwyższa
- Pięknie pozaplatałaś słowa na kartce Alicjo
tutaj ten węzeł [gordyjski] jednym cięciem ciach!
i niema go.
Pleciuch zasupłany... - ale jaki ładny wiersz z niego
wyszedł.
Pozdrawiam
doskonale bawisz sie słowem
pozdrawiam
i owady są i zjawy życie serio może bawić
ładny wiersz:)
Czasem tak bywa, gdy się czegoś zanadto pragnie :)
Ładnie i płynnie. Pozdrawiam.
Bardzo ładny wiersz! Pozdrawiam!
ładnie płyną słowa w tym wierszu, jakoś tak podprogowo
się wsączają :-)
Ładnie i melancholijnie. Pozdrawiam milutko.
Ladny wiersz a niemoc jakos rozsuplamy. Serdecznosci.
Bywa i to nieraz.