Płonąc ogniem
"Płonąc ogniem”"
28.08.2013t. Środa 18:41:00
Płonąc ogniem,
Ogniem miłości
Mimo, że oprawcy nękają mięsem.
A wszelka świętość jest dla nich niczym,
Więc bawią się tylko pozornie
atrakcyjną,
Gangsterską atrakcją.
Płonąc ogniem
Na scenie
W tle pięknego bukietu kwiatów,
Tak bardzo tego potrzeba,
By pokonać fanatyzm i lampioniki
niszczycielskiej magii.
Płonąc ogniem
Dla siebie,
Dla bliźniego i
Przede wszystkim dla Boga.
Pamiętajmy, że nie można życia budować na
drewnianej strukturze,
Bo tak szybko może spłonąć,
A jeśli nie przeszkadza nam w życiu obca
symbolika
To wiedzmy, że my jej tak bardzo
przeszkadzamy.
Płonąc ogniem,
Ogniem rozpaczy,
Bo gang Apaczy
Śpiącego rycerza
Z wielkim powodzeniem odsuwają od nieba.
Nie dajmy się,
Nie zadzierajmy nosa,
Bo jeśli zapomniane orędzie się odnowi
To znów zrodzi się globalny dobro land,
A przestanie ten idioland i pornoland.
Płonąc ogniem
Można czuć gryzący dym,
Można też odnaleźć w tym swą Wenus,
Która może stać się talentem
W okopach mylnej poprawności.
Płonący ogniem
Można zginąć,
A możne także życie zyskać,
Życie wieczne przede wszystkim.
Komentarze (4)
Witaj!
Przed chwilą przeczytałam komentarz pod swoim wierszem
, który sugerował skrócić do maximum tekst...., bo ma
pobudzić czytelnika do myślenia i refleksji. Tak
zrobiłam i zapraszam Ciebie do wiersza "Moja ruda"
A teraz o Twoim wierszu! Za dużo tych samych określeń
i w tytule i w wierszu. Sądzę, że będzie dla Ciebie
miła zabawa, jak "skrócisz i coś tam wyrzucisz".
Pamiętaj,że to tylko dobra rada a Autorem jesteś Ty i
zrobisz, jak czujesz:)
Bardzo serdecznie pozdrawiam z + za treść!
Pomalumy ten cały świat.
Zaczniemy żyć.
Nie zabraknie nam siły, by
zepchnąć to całe zło
na dno.
Ciekawy wiersz, zastanawiający.
:))
Zastanawia... Ukłony ;))