Płonąca Księga Miłości Część III
Walentynki
Teraz, gdy przekroczyłem jedyną bramę.
Wraz z Tobą ruszyłem ku przeznaczeniu.
Nie lękam się przeć naprzód!
Nigdy nie zejdę z tej ścieżki, nigdy nie
zawrócę!
Brązowy Strażnik mych uczuć, mej
pamięci,
Broni Twego serca, Twej jedynej duszy.
Dzięki niemu mogę się do Ciebie
przytulić.
Dzięki niemu wciąż czuję Twą obecność.
Jesteś mą muzą wśród tysięcy doznań.
Jesteś mą diabliczką wśród płomieni
miłości.
Jesteś mym aniołem, gdy śnie i marze.
Jesteś niezbadaną galaktyką mego życia.
Chwalę dzień, w którym Cię poznałem.
Wielbię czas, gdy Cię pokochałem.
Pamiętam dzień, w którym Ci to
powiedziałem.
Choć ręce mi drżą, me uczucia płoną
wiecznym ogniem.
Jestem teraz sercem, kończyny me
aortami.
Krew burzy się we mnie, gotuje, gdy Cię
widzę.
Jestem teraz wulkanem, miłość ma jak
lawa.
Nigdy nie zastyga, ciągle płynie nowa jej
fala…
…wraz z żarem Twej miłości…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.