płonące trawy
tak niedawno tylko blado biała
teraz zielenią w twoim spojrzeniu
słyszę miłosny szept
przez traw szemrzący ocean
jak zapatrzone uwielbienie
uśmiechem tańczę w białych piórach
w obłokach i słońcu
przezierającym przez mgłę zdziwienia
że to ty biegniesz oszalałą łąką
już żarzą się oczy
by podpalić wiosenny stos
autor
Biala dama
Dodano: 2010-04-09 18:03:57
Ten wiersz przeczytano 638 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Wypalili trawkę i zapaliły im się oczy ze zdziwienia
że ta miłość tak przeziera przez ten dym wiosenny
zwany mgłą zwykłą. :) Pozdro!
Subtelnie, lekko, delikatnie - bardzo ładny wiersz:)
Wiersz taki ulotny, delikatny jak mgiełka :)
Cała płonie i jak mniemam to jeszcze nie koniec...
Jeśli pojawia się taki wiersz to oczywisty znak, że
jest wiosna i związane z nią przyśpieszone serca bicie
a do tego Autorka "uśmiechami tańczy w białych
piórach". Ech - rozmarzyłem się i idę na tę "łąkę
oszalałą" posłuchać jak podpowiada wiersz "miłosnego
szeptu traw...".
Ładny wiersz. Czyta się go lekko i rytmicznie. Ciekawe
są w nim metafory.
W pierwszy wersie wkradł się jednak błąd, powinno być
"do niedawna".
ładny wiersz ma w sobie nadzieję na uczucie:)
miłość..a jak pięknie podana..przejściem z zimy do
wiosny..czuję jej zapach ..czuję jej dotyk...pięknie
to napisałaś...
Na duży plus za ciekawą impresję...
bardzo mi się podoba, pięknie rozmarzony.