Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Po dziadku Wojciechu

zamknięty w nieforemnym sześcianie
ozdobionym kwieciem postrzępionej tapety
siedzę podparty cierpiącym regałem
za kratami przysłoniętych żaluzji

znów oszukany przez paczkę indyjskiej herbaty
czyszczę ekran czarno-bielego telewizora
ze śnieżnej dyskusji szczerych kłamstewek

autor

Andrzej Pik

Dodano: 2005-10-21 14:31:14
Ten wiersz przeczytano 477 razy
Oddanych głosów: 2
Rodzaj Bez rymów Klimat Obojętny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »