po ósme
w twarzy satyra łakome oczy
ukradkiem chyłkiem cieniem
ślinianki i smakowe kubki
na łyki żądz
pazerna dłoń
ma krótkie nogi
potyka się o fałsz
na skróty na bezdroża
można dojść
lecz nie sposób kluczyć po prostej
życiowych prawd
autor
grusz-ela
Dodano: 2009-11-28 21:20:48
Ten wiersz przeczytano 469 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Podoba mi się Twój wiersz . Nie wiem czy jest on
melancholijny - w moim odczuciu jest pełny życia,
twardy i prawdziwy ... pozdrawiam +
"potyka się o fałsz" - zgrabnie ujęte. Zostawiam głos.
My kroczymy po prostej drodze życiowych prawd, tyle że
nie jest to łatwe i czasami chcielibyśmy zboczyć,
pozdrawiam.
ale, Eluniu,...z uśmiechem na ustach....z satyrą, jak
piszesz, łatwiej pokonać smutki trudy i znoje -
słoneczko Ty moje.....
bardzo ładny mądry i zyciowy wiersz...podoba mi sie
zarówno forma jak i treść...pozdrawiam
oj niestety, droga prawdy jest zawsze prosta, chociaż
wyboista