Po śladach
Wśród tych ścieżek zasypanych,
i w pokojach już za małych,
tam, gdzie pozostało śladów
kilka po mnie, szukam się na nowo.
W starej szafie poszperałam,
na regale zakurzonym.
I w zeszycie z pierwszej klasy…
Co po mnie zostało?
Ja pamiętam małe dziecko
z dużymi oczami,
dwa warkocze i dwie wstążki
wplecione przez mamę...
Odleciały jak jaskółki
tamte dni i lata,
popłynęły z rzeką liście,
wspomnienia zatarte.
I okradła pamięć myśli,
na nic zaklinania.
Czary, mary nie pomogą,
nie ma już dziewczynki…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.