Po Taize 2011- Portret Taize
"Po Taize 2011- Portret Taize".
22.07.2011.r. piątek 10:26:34
Taize jest ciężko sportretować.
Można tylko napisać,
Że Taize to jest przedsionek Nieba.
A ta pełnia szczęścia
Przebywania w Taize
Jest nieskazitelnym uśmiechem.
W Taize człowiek
Staje się
Tak naprawdę szczęśliwy,
Bo w powietrzu wyczuwa się
Bliskość Ducha Świętego
I tutaj na ziemi
Chyba mi nic więcej
Nie potrzeba.
Po Taize 2011
Pozostała mi moja wieś
I ta nuda
Ciężkie są powroty
Z tak wspaniałych miejsc.
Tutaj mimo rodzinnego domu
Nie czuję się w pełni szczęśliwy.
Komentarze (1)
Masz 100% racji że metafizyki miejsca nie da się
opisać w sposób wystarczająco adekwatny do przeżyć.
Zwłaszcza jeśli chodzi o Boską Metafizykę trwania. Ale
tak naprawdę szczęście jest w nas niezależnie od
miejsca przebywania. To bardzo trudna sztuka odnaleźć
szczęście w sobie. Odnaleźć siebie w codzienności to
nie lada wyczyn. Życzę odnalezienia tej uniwersalnej
prawdy w sobie. Natomiast jeśli chodzi o nudę to ona
także wypływa z nas samych a nie z miejsca
przebywania...pozdrawiam