Pocałunek śmierci
...
Odejść w najdalszą siną dal
w okryciu tkanym nocą
z ciemności...
Wymazać z serca okrutny żal,
wyzuć się z ciasnych butów
samotności...
Wziąć z sobą bagaż wspomnień
- tylko tych dobrych...
...
Ty, co do złego namawiasz zły los,
nie ufasz temu, co dobre,
buntując przeciw słońcu noc,
w ciemności zamykasz, co wolne,
wskaż drogę mi...
wyssij z żył
ostatki krwi...
wyssij ostatki sił!
I lodowym pocałunkiem,
gaszącym życie,
niosącym śmierć,
pogrzeb nadzieję...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.