pocieszyciel
Źrenice kurczą się nie czując lęku
Przed samolubnością samotności
Mogę iść i mogę pocić się trudem
Mogę stanąć i klęknąć przed sobą
Ciało usypia się nie śniąc co noce
Kilka palców w pogoń koszmaru
Mogę leżeć i patrzeć przed ciebie
Mogę leżeć mogąc patrzeć ku raju
Niech źrenice się kurczą z odwagą
Twe ciepło z moim się rozmiesza
Lubię gdy mnie czujesz a ja ciebie
A miłość głaska głowy i pociesza
autor
MaRyLiN
Dodano: 2007-09-08 00:04:24
Ten wiersz przeczytano 465 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Każdy może Cię przytulić i wyrzucić z serca bóle,
wiele może ofiarować, i wspomnienia pocerować, lecz co
zrobi miłość, to co może być najlepsze, lecz ukryte w
sny z sekretem