POCZĘTY INACZEJ
Mówili na niego zrodzony na szkle
Mówili ze sztuczny i nie po bożemu
Że to jakieś dziwne nie nasze i złe
Gdy nie ma osoby brakuje problemu.
Ale powstał "problem" przyszło jakieś
nowe
Rodzicielka tuli do piersi " stworzenie
"
Nie sztuczne, prawdziwe, o dziwo i
zdrowe
Dziecko, skarb największy, matczyne
marzenie.
Dla ojca i matki nie ważne są skutki
Nie ważne spojrzenia i szepty na boku
Ważne że po kuchni snuje się malutki
I przez życie będzie dotrzymywał kroku.
Gdy na torcie świeczki zabłysną co roku
I ten wiersz powoli zbliży się do puenty
Ludzie się otrząsną z problemu i szoku
A Ty jedz już torta - inaczej poczęty.
NAP.LECH KAMINSKI.
Komentarze (12)
Wiersz uważam że mądry. Puenta świetna. Moja
koleżanka ma córkę poczętą metodą in vitro. Helenka ma
już 20 lat, płacili za ten zabieg kupę kasy. Mąż zmarł
nagle, kilka lat temu. Dziewczyna jest całkowicie
zdrowa i nigdy na nic poważnego nie chorowała, a ile
szczęścia daje bliskim.
Każdy jest kowalem swojego losu. Ja jednak cały czas
myślę o dalszych skutkach poczęcia na szkle. Te dzieci
już na starcie są ograbione z wielu przywilejów:
choroby genetyczne, rak, wady układu rozrodczego.
Rodzice spełnili swoje pragnienia ale czy dziecko tak
samo myśli, bądź pomyśli, kiedy musi się zmagać z
licznymi operacjami, chemioterapiami itp. Nie neguję,
ale tej drogi bym nie wybrała.
Wiersz dobry :)
Bardzo bardzo mądry wiersz. I pięknie, wzruszająco
napisany.
bardzo dobry wiersz! :) wymowny... trzeba kochać
każdego a nie osądzać :) pozdrawiam
Lechu,puentka-cacy.
Pozdro.
Nie wiem dlaczego ale mam 2 konta jako NICOLAS i Lech
Kaminski -jak to się stało nie mam pojęcia pewnie sam
coś namieszałem, możne ktoś wie jak połączyć to w
jedno konto ?
Cudowny mądry wiersz...a ci co sądzą że jest to
odstępstwo od czci i wiary to niech czas spędzają na
modłach i innymi się interesują...popieram poczętych
inaczej.Pozdrawiam serdecznie.
wymowny wiersz.
Bardzo fajna wypowiedź w sprawie in vitro, a otatni
wers wywołuje uśmiech:) Miłego dnia.
A ludzie niech gadają, najważniejsza jest rodzicielska
miłość....
Ciekawie poruszony, życiowy problem. Podoba mi się
wiersz. Miło było przeczytać:)Pozdrawiam:)
Bardzo ciekawie zapisany "problem" i wspaniałe wyjście
dla "zrodzonych" inaczej.
"Mówili na niego zrodzony na szkle
Mówili ze sztuczny i nie po bożemu
Że to jakieś dziwne nie nasze i złe
Gdy niema osoby brakuje problemu"
literówka się wkradła w "że" i "niema". Na pewno nie
chodzi o osobę nie mówiącą "niemą" tylko o "NIE MA".
Pozdrawiam autora