Pod gruszą
Cenie dobre rady i dziękuję za komentarze, nawet za ten od Pana czy Pani kogoto(obchodzi), że jest się osobą wprowadzającą zamęt na beju.
a to tylko liść spadł
prosto do kałuży
odpocząć chciał trochę
lot nieco wydłużyć
złotym rozmyślaniom
wiatr zbyt mocno szarpał
kolorowe myśli
zerwał, a kokarda
babim latem tkana
miękko z nim opadała
na moje kolana
na ławkę pod drzewem
gdzie żegnam się z latem
z tobą, z gruszą, z cieniem
kogoto powiedział(a), że chcę uczyć? trzeba być nauczycielem, aby to robić, a mnie daleko do tego. Przypiąć można każdemu łatkę, poproszę nie czepiać się osoby, a komentować wiersze.
Komentarze (24)
fajnie napisany wiersz...przepiękne to pożegnanie lata
w twoim wierszu...pozdrawiam
śliczny, delikatny babim słowem tkany
Nie nadwyrężyłaś dzisiaj zbytnio Weny, przyszła pora
liść opada, nie pomoże żadna rada.
ładne pożegnanie
pożegnanie lata... i nie tylko... delikatny utwór
subtelnie opisana chwila pożegnania z latem i osobiste
refleksje
Ty się żegnasz, a ja próbuję jeszcze zatrzymać, tyle
jeszcze pracy przede mną tej jesieni.
Pięknie się żegnasz.Miłego dnia.
Zwiewne,delikatne jak babie lato pożegnanie z
...latem:)