* POD POWIEKAMI *
Przepraszam ,że odchodzę
Już nie gniewam się i nie nienawidzę
Chcę odejść z koroną na głowie
Półki jeszcze jestem dobrym wspomnieniem
Aby zostać na zawsze chwilą ulotną jak
bańka mydlana.
Nie bójcie się
Teraz czas odłożyć mój długopis.
Bo tam dokąd idę nic mi nie będzie
potrzebne.
No już nie płaczcie
Jeśli kiedykolwiek uraziłam któregoś z
was
to proszę o przebaczenie
Tak jak i ja przebaczam wam
Nie smućcie się
W końcu po tylu latach dotarłam do brzegów
wolności,
kiedyś na pewno spotkamy się, po drugiej
stronie.
A teraz,
żegnajcie!!!
Zamknijcie oczy i wsłuchajcie się w melodię
jaką gra wiatr,
a ja rozpłynę się i zniknę.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.