podaj mi dłoń
"Jestem przekonany ze anioły nie pogardzają ludźmi w tym stopniu, co ludzie sami sobą." Monteskiusz
zapachem mchu listopad otulił
słońce jakby leciutko przygasło
ciepło schowane w liściu szkarłatnym
za bardzo zmarzło
serce anioła miłością ciepłe
rozdaje skarby proste i czyste
dłońmi kruchymi dotyka skroni
ociera myśli
oddaję tobie świetlisty cieniu
moje zwątpienie i krętą drogę
bym mogła w lustrze zbłąkanej duszy
zobaczyć Boga
dla wszystkich zagubionych i szukających drogi
Komentarze (50)
W aniołach nie ma pogardy,ma rację
Monteskiusz.
A Twój wiersz bardzo ciepły,pełen
wiary.
Pozdrawiam:)
W wierze jest siła! Pozdrawiam!
Bardzo miło było przeczytać
ten pełen wiary przekaz...
+ Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny oraz komentarz
:)
Piękny, ciepły i wzruszający
wiersz Julio.
Serdeczności:}
Starajmy się na tej krętej drodze nie gubić-byśmy
później nie musieli jej szukać od nowa.Pozdrawiam.
dłoń która poprowadzi
Pozdrawiam serdecznie
Piękna modlitwa :)
Piękna, pełna ciepła refleksja
Witaj Juleczko,
Przepiękny wiersz, w jakże delikatnym przekazie.
Podoba mi się też, bardzo mądra sentencja
Monteskiusza. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję Ci, że
do mnie zaglądasz:)
Piękne przesłanie :)
Subtelny ładny wiersz:)
Dziękuję wszystkim komentujacym i czytającym :)
Pięknie. Niezykle subtelnie. Łagodnie.
Pozdrawiam, Julio.
wyjątkowy anioł - ładny wiersz
Julio przede wszystkim gratuluję zielonej stalówki a
wiersz cudny Pozdrawiam:))