Podłoga upadłych aniołów
To nie miało być tak
Smutek poplątany z pożądaniem
Wiersze w których przelewam nicość
Nie piszę o szczęściu, bo nie pamiętam
Jak wygląda w Twoich oczach
I smakuje spity z ust
Zapomniałam jak ciepły jest dotyk
I że gesty mogą być tak czułe
Popatrz.. w tych wersach jest pustka
Upadłego pisarza resztki
Niezrozumiałe dla Twoich oczu
Bo czy można rozumieć
Gdy ktoś pisze złamanym piórem ?
Czarnym atramentem plamy robi
Na białym papierze zacieki
Jak na ręku krew kapiąca
Na podłogę upadłych aniołów
I strach z obawy, że nie przyjdziesz
Mnie ratować
Komentarze (3)
Podoba mi się. Z resztą oceniałam go już prywatnie
więc znasz moje zdanie ;).
Ciekawie napisany wiersz. Wczytywałam się w niego.
Bardzo nowoczesny wiersz. Ciekawie ujęta tematyka
miłości :)