Podróż
Opuszkami palców muskasz moje włosy
Dotykasz mych policzków...rozchylasz
usta
W oczach widzisz moje fantazje
A moje ciepłe ciało drży... czy wie co
będzie dalej?
Podążasz ścieżką którą sam wybierasz...
Wokół mych piersi rysujesz okręgi...
Czujesz jak stają się napięte...
Sutki twardnieją lecz idziesz dalej...
Dotykasz każdy skrawek mojego ciała...
Dokładnie, by nie zostawić żadnego miejsca
bez twego dotyku
Już jesteś...tuż, tuż przy mym łonie
Zatrzymujesz się... Pytam "czy to już
koniec podróży?"
Słyszę "...nie, ona się właśnie zaczyna..."
Komentarze (4)
te trzykropki są bez sensu i za dużo zaimków. Popraw
to a sam się zdziwisz wyglądem wiersza:)))
Rozbudzasz wyobraźnię:) Pozdrawiam:)
dalekie to piękno.pozdrawiam
Działasz na wyobraźnię :)