Podróż po całym świecie XXXVIII
Znów wzięło na wspomnienia w tym cyklu.
"Podróż po całym świecie XXXVIII".
17.09.2019r. wtorek 10:31:00
I
We Włoszech w miejscowości Asolo też byłem
i w tamtejszej katedrze Santa Maria
Assuanta. A w niej widziałem olej na desce
z 1506 roku. Jest autorstwa Lorenzo Lotto i
przedstawia Wniebowzięcie Maryi ze św.
Antonim Opatem i św. Ludwikiem z Tuluzy.
Oczywiście Ci dwaj święci nie są
wniebowzięci, ale są obecni na obrazie i
wpatrują się w Wniebowzięcie Maryi.
Właśnie na tym obrazie nie apostołowie,
lecz towarzyszą święci z późniejszych
wieków.
Maryję do nieba unoszą aniołowie, a jej
postać została wkomponowana w złocistą,
otoczoną chmurami mandorlę, czyli aureolę
migdałowatego kształtu.
Na obrazie w tle widać także zabudowania,
historycy interpretują to jako fragment
miasteczka Feltre. Obraz można bardzo
precyzyjnie datować, bo na dole obrazu
artysta namalował karteczkę z napisem:
Laurent[ius] LOtus /Junio M.D.V.I.".
Oznacza to, że działo to powstało w czerwcu
1506 roku.
Miało być inaczej, w innej kolejności,
Ale znów Włochy pojawiły się na horyzoncie
wspomnień.
Co dzień to we mnie jest
I jest to coś więcej niż nadzieja,
A ja wciąż myślę o Tobie Miłości.
Nie byłaś tam ze mną,
W tej katedrze nie siedziałaś obok mnie,
Ale mimo to marzy mi się spacer z Tobą
I bycie rodzicem.
II
W Puebla w Meksyku jest katedra Neustra
Senora de la Immaculada Concepcion. Tam to
widziałem olej na płótnie z 1683 roku. A na
nim jest Mojżesz i miedziany wąż oraz
Przemienienie Pańskie. Autorem jest
Cristóbal de Villalpando.
Jak wyżej wspomniałem na obrazie są dwie
sceny, które pozornie nie są ze sobą
związane. Jedna jest z Starego, a druga z
Nowego Testamentu. U góry jest
Przemienienie Pana Jezusa. Jezusowi
towarzyszy Mojżesz, który to ukazuje się
Apostołom. Na dole jest narysowany
dramatyczny epizod z czasów wędrówki Żydów
z Egiptu do Ziemi Obiecanej. Mojżesz
prowadzi lud, a ten narzeka na brak
pożywienia.
Pozornie obie sceny łączy osoba Mojżesza,
on to jako świadek Przemienienia Pana
Jezusa jest przedstawiony w tym samym
stroju jak wyjaśniał Żydom znaczenie
węża.
Z lewej strony widać anioła, który trzyma
tarczę, a na niej są cytaty z Księgi Liczb.
Cytaty mówią o umieszczeniu na palu
miedzianego węża.
Tak to był wspaniały czas,
Czas, którego nie można wykreślić
I Ty też tam byłaś,
I dziś wiesz, że każda pogoda
Na Miłość jest dobra.
Teraz mówię Ci dobranoc
I niech pewna pochwała milczenia
Wskaże Ci, że myślę o Tobie,
A Ty w inną podróż wybierasz się sama.
III
Raz bywając w prywatnej kolekcji widziałem
olej na płótnie z połowy XVII wiek. A na
nim Nawrócenie św. Wilhelma, księcia
Akwitanii. Autor nie jest znany, wiadomo,
że pochodził z szkoły genueńskiej.
Obraz ten przedstawia zakończenie Schizmy w
Kościele, która była spowodowana wyborem
antypapieża Anakleta II. Po śmierci papieża
Honoriusza II w 1130 roku w Kościele doszło
do rozłamu. Wtedy to część kardynałów
ogłosiła nowym papieżem Innocentego II.
Najdłużej antypapieża popierał wspomniany
Wilhelm. Dopiero w 1134 roku podczas
spotkania w kościele w Parthenay świętemu
Bernardowi udało się go przekonać. Szybko
pojawiła się legenda, która mówi, że to
wydarzenie miało miejsce w sposób cudowny.
I właściwie ta legenda została
przedstawiona na tym obrazie.
Jakaś lawina czasu mnie zabrała,
W prywatnym domu się znalazłem.
Spadkobierczyni mnie zachwycała
Jak znajdujące się tam obrazy,
Lecz nie poleciałem na ów dobrostan.
Wszakże nie można czasu wykreślić,
A ja pragnę przeżywać wciąż ten czas,
Który miałem przyjemność z Tobą.
A teraz targany emocjami
Nie mogę przestać odczuwać
Te promieniowanie,
Które Ty we mnie wyzwoliłaś.
Byłaś fizyczką jądrową,
Dokonałaś wielkiej erupcji,
Doszło do wybuchu.
Ja teraz egzystuję,
A Ty teraz w innym laboratorium.
IV
W Genui w Muzeum Strada Nuova widziałem
olej na płótnie z ok. 1630 roku, a na nim
Salome przynosi Herodiadzie głowę św. Jana
Chrzciciela. Autorem obrazu jest Giovanni
Andrea Ansaldo.
Herodiadzie nie wystarczy, że święty został
ścięty, ona ośmiela się nawet wbić sztylet
w język w Jego ściętej głowie. Według
apokryficznych przekazów Herodiada
wyciągnęła z włosów szpilkę i nią przebiła
język Jana. Całą tę historię znacie, więc
nie będę o niej pisać.
Na tym obrazie artysta w niezwykle
interesujący sposób skorzystał z głębi
perspektywy swojego. W głębi obrazu widzimy
kata, który chowa miecz.
Gest Herodiady podnoszącej sztylet jest
podobny do gestu kata, bo tak właściwie to
ona jest prawdziwym oprawcą tego
świętego.
Jakoś moje odniesienie do Ciebie,
Piękna nieznajoma,
Ale tam ze mną też nie byłaś,
Ale była inna.
W niej me zauroczenie,
W niej me cierpienie
W nadziei pokładałem
Znowu sobie wyobrażałem
Windę do Nieba
I schody życia.
Jednak ani od Ciebie, ani od niej
Nie dostałem power-u
By dotrzeć do gwiazd.
Wy w magii wieczoru znikłyście
Nim nastało czułe dobranoc.
Miło, że jesteście. Przepraszam, że nie byłem u was, ale o 00:40 wygrał ból oczu i nie chciałem znów brać ekranu do ręki. Nadrobię :)
Komentarze (8)
z przyjemnością czytam :)+ pozdrawiam :)
Witaj AMORKU.
Wspaniała podróż i piękne obrazy przedstawiłeś tu nam.
Wiersz mnie zatrzymał.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Każda podróż uwalnia nas od rzeczywistości a ta
ostatnia potrafi nawet uwolnić od bólu istnienia z +
serdecznie pozdrawiam
...bo podróże to coś wyjątkowego...pozdrawiam
serdecznie.
jest oki ...też podróżuje ...
Z podobnym podobaniem jak neplit123:)
Podróże kształcą w poznawaniu innych ludzi.
Pozdrawiam :)
z podobaniem pozdrawiam