Spacer w deszczu
Dla Ciebie już za pożno........
Mówiłeś jedno robiłeś drugie
z boku spoglądałeś
Czy się w tym pogubie
ale nigdy nie pytałeś
Czy tak jest mi wygodnie
spacerując w deszczu
Dwie dusze samotne
w milczeniu po cichu
Wieczór był chłodny...
nic nie mów - zepsujesz
spojrzenie wymowne...
Podążając w milczeniu
oblicza pogodne
Czekając na zmierzch
na chwilę dogodną
By dzięki rozstaniu
zatęsknić ponownie
Bo ja nie zatęskniłam...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.