Pogranicze
Pomiędzy jawą a snem
skłębiona czeluść blask rozrywa,
spisana sercem magia dnia
w mroku tajemnic nas ukrywa.
Tam gdzie tej dłoni ciepły brzask
gdzie słów wzajemne uwodzenie,
wyrósł kolczasty, dziki chwast
i nieskończone w grób schodzenie.
Kamiennej płyty oschły ton
przytłoczą kwaśne winogrona,
tu stałam ja, a tam był on
wiązały nas nici marzenia.
Babiego lata srebny dźwięk
strzępami myśli dziś powiewa,
opustoszałej duszy jęk
czołga się drogą wprost do nieba.
Tam na granicy cienie dwa
uparcie dłonie swe trzymają,
tu kiedyś on, tam stałam ja,
boleśnie w plecy wzrok wbijają.
Komentarze (2)
Kwaśne winogrona- zniesmaczanie sobie samemu osoby, do
której zapałaliśmy uczuciem, a która jest dla nas
nieosiągalna. Gwoli wyjaśnienia Panu Andzrejowi.
"....Kamiennej płyty oschły ton
przytłoczą kwaśne winogrona....", wiersz zapewne
powstał po kłótni kochanków, stąd oschła kamienna
płyta i odniesienie do kwaśnych winogron, wyczuwam
wielkie emocje autorki, wiec to nie ona zamknie
grobowiec kiścią winogron.
Wiersz rytmiczny plynny
Z lekkoscia przychodzi Ci rymowanie
Czasami mam wrazenie ze rymy sa pospieszne
a czasami nawet sztuczne.
Skad wziely sie "winogrona"
Nie lepiej "wspomnienia" i dopasowac rytm jakims
jednosylabowcem ?
Nie mam teraz pomyslu
Mysle ze wiersz Ci sie ulozy i po korekcie bedzie
super.
Ogolnie odbieram bardzo pozytywnie