Pogrom / Ukraina /
Nagły głos błyskawicy.
Pada skrzywiony płot.
Zakręt w długiej ulicy.
Pojawia się ognisty splot.
Poróżnieni nawzajem ludzie.
Okrutnie brat brata zabija.
Zagubieni w życiu i trudzie .
Jad wojenny rozpyla żmija.
Pracować ciężko na ziemi.
Unieść falę zdobycia.
Cień dusz ludzkich odmienić.
Wyjść na żywo z ukrycia.
Spadnie słoneczny miecz.
Ostrzem rozkruszy stal.
Rana świetlista zapłonie.
Uniesie zło – wyrzuci w dal.
Autor;
Maria M. Proskurowska
30.05.2014.
Komentarze (11)
też mam sentyment do tego Kraju ponieważ moja Babcia
pochodziła spode Lwowa
Pozdrawiam cieplutko wszystkich poetów.
Gregcem ma rację...
smutny wiersz,niestety to nie tylko wyobrażnia poety
...pozdrawiam cieplutko
Największy ból zadają sobie nawzajem ludzie stojąc
nawzajem z pięściami zaciśniętymi a zamiarem
przyjaźni, ciekawy wiersz.
Właśnie tam, gdzie zasiana nienawiść, łatwo wzniecić
wszelkie zawieruchy, a potem przekształcić w groźne
rozruchy.
Ale Ten co nad nami ponoć czuwa i wszystko od Niego
zależy.
już raz niemieckie parcie na wschód rozpętało 75-lat
temu wojenną zawieruchę.
Dzisiaj Merkiel i EU czyni podobnie.
za Ukrainą chce Litwę, Estonię, Białoruś.
Jaki głupiec pozwoli sobie na zabieranie swojego
terytorium- Putin tylko się broni, a robi to mądrze i
zdecydowanie-ukłony GC
Wiersz na czasie ,bardzo poruszający,pozdrawiam
bardzo poruszający wiersz
pozdrawiam serdecznie:)
"Poróżnieni nawzajem ludzie.
Okrutnie brat brata zabija.
Zagubieni w życiu i trudzie .
Jad wojenny rozpyla żmija."
W każdy dzień od zarania dziejów,
kroczy zawierucha miecza splamionego czystą krwią.
Twoja wrażliwość rodzi właśnie taki wiersz.
Wiersz porusza i zatrzymuje. Pozdrawiam bardzo
serdecznie