Pogrzeb
Powiedział mi dziś
przez niego
bym do ręki łopatę wzięłą
grób kopać zaczęła.
Egoizm pogrzebać najwyższy czas
wokół wszystko przecież się chyli
czas byśmy sie odmienili.
Umiera już siostra nadzieja
ostatni oddech oddaje
dzień śmierci to dzień wesela
wszak kończę się dzisiaj mazgaić.
Jeszcze chwilę przed bólem pouciekam
Jeszcze trochę w berka sie pobawię
Gdy odejdzie moja dobrodziejka
serce całkiem niechaj sie wykrwawi.
Niech nie boli już odtąd wcale
I niech czuje tylko to co inni
Niechaj niczym będą moje żale
bo niewarte są uwagi wcale.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.