Pójde....
chyba zaraz pójdę pomoknąć na dworze
wyłonię się z otuliny samotności
połażę jak głupia po deszczu
w kroplach poszukam uśmiech
zajrzę na dno kałuż
w niebie odnajdę nadzieję
na ławce usiądę zamyślona
łzy zmyją krople radosne
może nawet ktoś się przysiadzie
i powie że piękna pogoda
uliczkami podążę przed siebie
a deszcz ślady rozmyje
i tylko pamięć łączy z rzeczywistością
i mokre włosy błądzące po twarzy
Pomoknę jak głupia na deszczu
zza chmur wyjrzy słońce
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.