Pokora
Kiedy strzeliłam tego focha,
miałam zaledwie kilka lat,
myślałam, że nikt mnie nie kocha
i byłam zła na cały świat.
Z żalu pod stołem się ukryłam,
to miała być dla bliskich kara;
choć kilka godzin pod nim tkwiłam,
nikt mnie odnaleźć się nie starał.
Pamiętam tę lekcję pokory,
gdy mnie spod stołu wygnał głód
i chyba właśnie od tej pory
wiem, że nie jestem żaden cud.
autor
krzemanka
Dodano: 2013-04-17 08:19:47
Ten wiersz przeczytano 2716 razy
Oddanych głosów: 46
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (45)
:) oj, Krzemanko! Ileż razy dzieci się fochają!
Choćwszyscy je kochają :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Super wiersz :) tylko nie przesadzaj haha
Ładny wiersz, nie tylko w dzieciństwie dostajemy
lekcje pokory.
Miłego wieczoru:)
To jest dopiero cios - tkwić pod stołem,a tu nikt nie
szuka;)Ale wszystko jest "po coś".Pozdrawiam
wiosennie:)
Ja też tak miałam i chyba mam do teraz... Pokory nigdy
za wiele! Pozdrawiam ;))
"Kiedy strzeliłam tego focha,
miałam zaledwie kilka lat" :)
Oj, to już dzisiaj drugi wierszyk o pokorze. Jak widać
- temat rzeka i można go obracać na różne sposoby.
fajny wiersz, KrzemAnko :)Pozdrawiam
krzemaneczko świetny wiersz, głód potrafi uczyć
pokory:) Pozdrawiam niezwykle serdecznie z uśmiechem
na ustach-:)
Miałam napisać, że oprócz tej "oczywistej
oczywistości" (że głód uczy...) nie warto tak się
chować, żeby nie zostać znalezionym, bo nawet zabawa w
chowanego wtedy nie jest fajna :)
Jeszcze jedna lekcja z Twojego wiersza - głód uczy
pokory :)
Jak ja dawno do Was nie zaglądałam. Miło mi było
zacząć od Ciebie, Krzemanko :)))
Konkluzja nie trafiona, bo według mnie jesteś cudowna
:)))
Dobra refleksja :)
Można z tego wyciągnąć
coś dla nauki...
pod stół wpędzić świat przestępczy
i wszystkie nieuki
Pozdrawiam serdecznie
oj .. ja tez sie przestałam obrażać na jedzenie jak
raz odmówiłam i nie dali .! ale czy to pokora?? choć
wiersz fajny ..! :)
Pokora swoje ma korzenie, gdzieś między pychą a
upokorzeniem! Pozdrawiam!
charakter charakterem a fizjologia fizjologią:)ja
siedziałem pół dnia...