połamane skrzydła...
Mały aniołek
ostatkiem sił
ciągnie za sobą
aureolę...
Zrezygnowany,
obdarty z piór
przez ludzkie,
zachłanne dłonie...
Mały aniołek
już bez skrzydełek
zmęczony
próbuje uciekać.
Zesłany na siłę
by zmieniać świat
sam padł
ofiarą człowieka...
Próbował
w nas wlać
miłość i zapał,
choć wszędzie
przed nim
zamykano drzwi.
Kto temu dziecku
teraz wytłumaczy,
że jednak
nie wszyscy ludzie
są źli...?
autor
blondyneczka
Dodano: 2006-07-22 19:00:15
Ten wiersz przeczytano 604 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.