polanka-sielanka
"Dziewiąteczce"
Z perspektywy czasu
-nie chcę pamiętać,
a jednak, gdy otworzę oczy widzę:
błękitne niebo i słońce
razy dwa- Twoje oczy;
następnie zachód słońca:
obraz delikatnie zlewa się,
różowe cienie, niczym najdorodniejesze
perły
leciutko przyćmiewają słońce -Twoje
usta;
zrywa się subtelny wiatr
i rozpędza chmury,
nie egzystuje nic więcej- tylko wiatr
tak przyjemny dla uszu- Twój głos;
rozlewa się po łące złocistych zbóż,
uginających się pod jego ciężarem-niczym
Twoje włosy;
nagle źródełko skrapla się
błyszcząca woda owija zboże
tak jak wtedy, gdy pragnęłam być wodą.
Znów zamykam oczy
i teraz już chcę pamiętać.
Tylko szkoda, że nie jestem wodą...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.