Poletko, które zasiałem
Podpiszę się obu rękami,
litery dam wytłuszczone.
Czas żegnać się z idiotami,
bo po nich jest pole zniszczone.
Ta ziemia była tak żyzna,
owoce zdrowe rodziła.
A teraz, każdy mi przyzna,
ta ziemia już się zmęczyła.
Choć głos mój zatracił swą siłę,
odezwę się tęsknym wołaniem.
Czas żegnać to grono niemiłe,
bo po nich już nic nie zostanie.
Kraina dotąd wesoła,
cieszyła radością ludzi.
A teraz o pomstę woła,
ta ziemia chce się obudzić.
Bo może kiedyś zobaczę,
poletko, które zasiałem.
I wówczas gorzko zapłaczę,
nad ziemią, którą kochałem.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.