Północ....
Dochodzi już północ, a ja wciąż myślę. Moją głowę znowu zaprzątają jedynie myśli o nim. On nigdy nie opuści mej duszy. Czasem udaje mi się spojrzeć za okno, na niebo. Takie gwieździste, oświetlone blaskiem ogromnego księżyca. I ta myśl przychodzi sama. Wszytsko przypomina mi jego. Każda gwiazda jest niczym cząstka mej duszy, jedno wspomnienie. A wszystkie dotyczące jego. Jedna to te opiękne brązowe oczy. Druga, czarne, rozwiane włosy. Trzecia to te drżący niczym struny głos. Czwarta... tak, to ten dotyk, taki ciepły i czuły. Piąta, hmm... uczucie? Do mnie? Czy może do niej? Nieważne. Ważne, że dotyczy jego. I tak jest z każdą lśniącą gwiazdką. Każda zawiera jakąś cząstkę jego duszy. NIECH ONE WSZYTSKIE ZNIKNĄ! Nie chcę go znać! Chcę zapomnieć! Na zawsze zapomnieć...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.