Polski krajobraz cz.IV
Kiedy nadejdzie słotna jesień,
Po babim lecie ślad zaginie,
Ponury humor nam przyniesie,
Będziemy myśleć znów o zimie.
Tak przemijają pory roku,
Bo taki jest porządek świata,
Po jasnym dniu, toniemy w mroku,
A razem z dniami płyną lata.
I nikt nie może tego zmienić,
Bo wszechświat swoim prawem stoi,
A takich aur jak tu na ziemi.
W kosmosie są rozliczne roje.
Jedynie Bóg jest dzisiaj władny,
By zmienić prawa dla wszechświata,
A człowiek jak ten pyłek marny,
Może w przestworzach tylko latać.
Lecz kiedy przyjdzie jego pora,
Światełko zgaśnie bezpowrotnie,
Ciało pochłonie ziemska zmora,
I faktu tego, nikt już nie cofnie.
cdn.
Komentarze (16)
Przeczytalam wszystkie czesci . Bylam zachwycona ze az
tak duzo mozna pisac .Dla mnie pieknie. Prosto
zrozumiale dla kazdego.
urzekający opis przyrody i przemijającego życia...
wiersz bardzo dobry:)
Tak,człowiek lata i przestworza bada ale mimo wszystko
czasem spada-pozdrawiam.
Tylko się zachwycać :)
a ja, narażając się wszystkim wielbicielom i samemu
autorowi powiem, że to strasznie nudne...no naprawdę
jarmolstanie - jesteś monotemetyczny, ileż można o tym
samym i tak samo?
Polatałabym w tych przestworzach.
... dobrze się czyta ten wiersz... +
Stanisławie urzekasz i kusisz pieknymi krajobrazami
dzieki twoim wierszom poznaje cudowne zakatki naszej
ojczyzny...dziekuje...pozdrawiam...
Podoba mi się jak opisałeś tą otaczającą nas przyrodę:
piękny dobór słów...Ciebie lekko się czyta...
Pozdrawiam...
jak napisal Polak patriota-klasa sama w
sobie.brawo..to dobrze,ze cdn..bo widzisz jak duzy
poklask maja Twoje wiersze!pozdarwiam cieplo
pofantazjowałeś dzisiaj całkiem zgrabnie ...:)
Podoba mi się jak opisałeś tą otaczającą nas
przyrodę:)
pięknie... czekam na dalszy ciąg...
Pięknie słowem malujesz polskie krajobrazy.