[pomalowała paznokcie na smutno]
pomalowała paznokcie na smutno
no cóż mówi się trudno
rozeszli się On i Ona
i zabawa była skończona
nie doczekali się potem
wspólnej kuchni i płotka z kotem
kredensu po Jej rodzicach
tylko tyle mogli mieć z życia
razem
pomalowała więc usta i oczy
licząc że czymś Ją zaskoczy
lecz od wczoraj było po sprawie
i nie znali się już wcale prawie
zapytał Jej ktoś co się stało
ot trochę się pokomplikowało
a Jego o nic nie pytają
choć nieco inaczej być miało
tym razem
pomalowała się jakby na później
na starej wersalce usiadła i bluźni
obudzili się oboje rano
i dzień nowy zaczęli tak samo
zmarnowali ostatnie dwa lata
się rozeszli i chwała im za to
tylko Ona się z tym nie zgadza
przecież mogliby psa wyprowadzać
razem
pomalowała się jakoś inaczej
by nikt nie spostrzegł że płacze
Komentarze (3)
Czatinka ma rację, podpisuję się pod jej komentarzem.
Popraw, będzie OK! Pozdrowionka.
rozeszli się tak lepiej będzie ... gdyby tak się nie
skupiła na malowaniu może by coś szybciej zrozumiała
... wiersz ma przekaz lecz pokusić się można na
dopracowanie go :)
Bardzo fajny pozdrawiam