Pomiary
Była komedia raz, proszę pana,
„Poszukiwany, poszukiwana”,
a w niej Czechowicz (gość pełen
sprytu),
w swym domu, z cukru pędził spirytus.
Lecz oficjalna wersja dla władzy
(która go mogła do paki wsadzić)
brzmiała: profesor z niego nie lada,
co procent cukru w cukrze wciąż bada.
Gdy obserwuję pańskie działania,
ku takiej myśli z wolna się skłaniam,
że pan też niczym wielki mierniczy,
procent poezji w poezji liczy.
Komentarze (56)
100%
pozdrawiam
Dobry pomysł i świetnie zrealizowany. Rozweselił mnie.
Pozdrawiam ciepło
może ktoś ma taki miernik,przydałby się do prywatnego
użytku ile poezji jest w poezji...pozdrawiam.
Super słodko.Pozdrawiam serdecznie:)
Super wesoły:). Pamiętam ten film:). Dobranoc
Jacku i Magdo: dziękuję za komentarze i odwzajemniam
pozdrowienia. Dobrej nocy wszystkim.
O na czasie na czasie. Super Pozdrawiam.
Niektórzy nawet "promilują"....:)
Cukrowe (słodkie) pozdrówki!
:))
Jeden z moich ulubionych filmów. Do niego dodaję ten
tekst. Brawo. Pozdrawiam Aniu.
Dziękuję kolejnym gościom za przeczytanie wierszyka i
komentarze.
Miłego wieczoru.
pamietam zawartosc cukru w cukrze,
oj, zeby wszedzie z kranu tez kapalo to i poezji by
nie brakowalo ;))
ale mierniczy niech na kropelki nie liczy ;))
pozdrawiam
Krzemanko, świetny wiersz.
Kilka razy oglądałam film, zawsze z uśmiechem i
podziwem dla gry aktorskiej W.Pokory i M.Czechowicza.
A "mierniczy" i tak sobie nic nie robi z krytyki.
"Marysia" przeszła do historii:)
Pozdrawiam serdecznie, życząc miłego wieczoru:):):)
Ladnie z humorem:)Pozdrawiam dziękuje krzemanko za
wizytę i miłe słowa:)
Wspaniale Krzemanko.Pozdrawiam serdecznie.