POMOCYYY
Jak trwoga ...........to do Boga...... a potem .........
Z krzykiem dłon wyciągasz
i o pomc prosisz.
Bezradnie się rozglądasz
Wokól cisza.
Nikt nie słyszy.
Do Boga wznosisz prośby.
O Wielki Boże pomóź!!!
Już składasz obietnice:
wierności i poddania.
Lecz gdy pomoc otrzymasz,
(tak często zwykle bywa)
o wszystkim zapominasz
i dalej w życie brniesz.
Tak w życiu często bywa,
………………&
#8230;………
że dłoń z krzykiem wyciągasz
i o pomoc prosisz……..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.