podoba mi się ta przewrotność myśli;.... - po mojemu
to jest, jak mówi stare przysłowie pszczół....myślę
więc mnie nie ma ponieważ jestem zajęty myślami
Jak się głębiej nad tym zastanowiłem, to znalazłem
jeszcze jedną płaszczyznę. Dostosowanie się. Pamiętam
jak byłem młodzieńcem nosiłem się jak hippies: długie
włosy, koraliki, rozciągnięte sztruksy, jakieś babcine
sweterki. Chyba chciałem pokazać swoją inność. Często
byłem źle odbierany, nawet kiedyś dostałem po gębie,
bo ktoś uważał, że jestem ciotą. Jak wydoroślałem to
dostosowałem się do tłumu, bo prawdziwe piękno jest we
mnie. A niech inni myślą, że jestem taki sam jak
wszyscy. Pozdrawiam.
smutasy zazwyczaj myślą
nawet w towarzystwie
smętne miny mają
bo nie umieją
złożyć słowa do słowa
by inni się śmiali
bo ten co myśli za dużo
niepoczytalny się staje
zamknięty w sobie
może głupi może nie
lecz zawsze w zmiennej postaci jest
albo towarzysto nie odpowiada
albo uważa się za nie wiem kogo
jak w twowarzystwie różni ludzie są
tak że nawet w cztery osoby
można się dorze bawić
jak też na weselu
wielu przychodzi
a żałąbę mają
a najśmieszniejsze
jest to
jak syn zatańczy
a synowa po teściu nie
a jak na stypie imieniny obchodzą
do ktorych mają jeszcze czas
śmieszni ludzie
na sam widok
cudowne życie chcą mieć w:)
podobno...jeżeli umysł bierze nad nami przewagę, to
tak naprawdę nie jesteśmy sobą...rządzą nami myśli,
schematy itp...przebiłeś mnie ascezą słów:):)
pozdrowienia Asie
Komentarze (28)
aj aj,jak przekornie..
podoba mi się ta przewrotność myśli;.... - po mojemu
to jest, jak mówi stare przysłowie pszczół....myślę
więc mnie nie ma ponieważ jestem zajęty myślami
No i czekam Asie na twoją opinie o naszych
interpretacjach twojego wiersza. Pozdrawiam.
Świetnie po prostu:) Pozdrawiam.
"Myślę, więc mnie nie ma."
Nie dziwię się teraz, dlaczego to światem żądzą ludzie
niemyślący.
Ale czy to uczciwe, wątpię.
suplement:
9,9 cala (inch)=(circa) 228 mm
w oryginale
Cogito ergo sum
zmienię na
coito ergo sum,
w sumie 9 coma 9 cale
Cztery wersy, a podobnie jak ten jeden Kartezjusza,
dają wiele do myślenia. Miłego dnia.
Świetne odwrócenie Kartezjusza :)
Pozdrawiam :)
+. Podziwiam te krótkie teksty, Pozdrawiam
Jak się głębiej nad tym zastanowiłem, to znalazłem
jeszcze jedną płaszczyznę. Dostosowanie się. Pamiętam
jak byłem młodzieńcem nosiłem się jak hippies: długie
włosy, koraliki, rozciągnięte sztruksy, jakieś babcine
sweterki. Chyba chciałem pokazać swoją inność. Często
byłem źle odbierany, nawet kiedyś dostałem po gębie,
bo ktoś uważał, że jestem ciotą. Jak wydoroślałem to
dostosowałem się do tłumu, bo prawdziwe piękno jest we
mnie. A niech inni myślą, że jestem taki sam jak
wszyscy. Pozdrawiam.
smutasy zazwyczaj myślą
nawet w towarzystwie
smętne miny mają
bo nie umieją
złożyć słowa do słowa
by inni się śmiali
bo ten co myśli za dużo
niepoczytalny się staje
zamknięty w sobie
może głupi może nie
lecz zawsze w zmiennej postaci jest
albo towarzysto nie odpowiada
albo uważa się za nie wiem kogo
jak w twowarzystwie różni ludzie są
tak że nawet w cztery osoby
można się dorze bawić
jak też na weselu
wielu przychodzi
a żałąbę mają
a najśmieszniejsze
jest to
jak syn zatańczy
a synowa po teściu nie
a jak na stypie imieniny obchodzą
do ktorych mają jeszcze czas
śmieszni ludzie
na sam widok
cudowne życie chcą mieć w:)
podobno...jeżeli umysł bierze nad nami przewagę, to
tak naprawdę nie jesteśmy sobą...rządzą nami myśli,
schematy itp...przebiłeś mnie ascezą słów:):)
pozdrowienia Asie
A tytuł- wyśmienity!!!